W jednym z bydgoskich szpitali, 24 listopada, pięć minut po północy, zmarł śp. ks. prałat Władysław Mielcarek. Najstarszy kapłan diecezji bydgoskiej miał 96 lat. Emeryturę spędzał w bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, gdzie przez 32 lata pełnił posługę proboszcza.

Wprowadzenie trumny do kościoła Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Bydgoszczy w piątek, 26 listopada, o godz. 17.00.

Uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem biskupa ordynariusza Krzysztofa Włodarczyka rozpoczną się Mszą św. w sobotę, 27 listopada, o godz. 11.00 w bydgoskim kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Następnie kondukt żałobny przejedzie na cmentarz parafialny przy ul. Kossaka w Bydgoszczy.

„Bogu dzięki, że nigdy nie miałem żadnych zwątpień pod względem wiary i wyboru swojego życia. Można różnym panom służyć. Ja zawsze chciałem służyć Największemu, który jest Królem Wieków. Temu, który ma w swoich dłoniach życie i doczesne i wieczne” – mówił w programie religijnym „Bliżej Nieba” w TVP 3 Bydgoszcz, który był emitowany 2 maja.

Ks. Władysław Mielcarek – Prałat Jego Świątobliwości, urodził się 9 października 1925 r. w Chełmcach. W czasie okupacji wraz z rodziną został przewieziony do Chełma Lubelskiego. Kolejne lata spędził w miejscowościach położonych niedaleko Rejowca. Był łącznikiem AK. W lutym 1947 roku zgłosił się do Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. 7 czerwca 1952 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego. Pracował jako wikariusz w Inowrocławiu i Bydgoszczy. W roku 1958 został skierowany na pierwszą samodzielną placówkę do Kretkowa koło Jarocina, zaś w 1965 – przeniesiony do parafii św. Floriana w Żninie. 1 lipca 1972 r. przybył do Bydgoszczy jako administrator parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. Tutaj przez 32 lata pełnił funkcję proboszcza. Został ustanowiony rezydentem w 2004 r.

„Dziękuję Panu Bogu nie tylko za życie, ale za powołanie do kapłaństwa. Za to, że mogłem ludziom rozdzielać tyle darów z nieba. Dziękuję za opiekę i wstawiennictwo Matce Bożej Nieustającej Pomocy, której jako kleryk oddałem się w macierzyńską niewolę” – podkreślił w 2017 roku śp. ks. prałat Władysław Mielcarek.

Z okazji 65. rocznicy święceń kapłańskich jubilata została wydana publikacja zatytułowana „Sługa Pana”. Znalazł się w niej zapis niecodziennej rozmowy kapłana z Katarzyną Jarzembowską, dziennikarką Przewodnika Katolickiego. Książka powstała z inicjatywy ks. dr. Waldemara Różyckiego, dyrektora Zespołu Szkół Katolickich Pomnika Jana Pawła II w Bydgoszczy. „Nie spodziewałem się, że ktoś o tym pomyśli. Byłem głęboko wzruszony tą pamięcią” – podkreślał jubilat.

Na prawie dwustu stronach uwiecznione zostały opowieści o latach dzieciństwa, młodości i rodzinie. Pokazano czasy seminarium i posługi kapłańskiej. Nie zabrakło nawiązania do momentów okupacji, a także komunizmu. „Mama? Nie pamiętam, kiedy się kładła spać, ani kiedy wstawała. Nigdy nie widziałem, żeby odpoczywała – wylegiwała się w łóżku. Zawsze była na nogach, rano – od szóstej do wieczora. Była wymagająca. Czasem dała nawet ręcznikiem po palcach. Ojciec tylko raz mnie gonił… z batem (…). A tak to nie pamiętam, żeby rodzice nam kiedykolwiek wymierzali jakąś karę” – czytamy na początku we wspomnieniach na temat rodziny. Jak rodzice przyjęli decyzję pójścia do seminarium? Co mówił do Was podczas święceń Ksiądz Prymas? Jak Ksiądz Prałat wyobraża sobie niebo? – to tylko kilka z około dwustu pytań i myśli poruszonych w książce.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie…

print