07.04.2024

„Potrzebujemy Bożego miłosierdzia bardziej niż sukcesów i pieniędzy. Potrzebujemy dotknięcia, tego pochylenia się nad nami Jezusa Miłosiernego i pewności, że Jemu na mnie zależy” – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk.

Święto Miłosierdzia Bożego stało się okazją do obchodów 100-lecia parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Brzozie. – Raduję się, że mogę z wami przeżywać tę rocznicę. Raduję się, że mogę doświadczać żywego Kościoła, a więc działania Ducha Świętego, który zapoczątkował powstanie takiej wspólnoty – mówił bp Włodarczyk, dziękując wszystkim za trwanie na drodze wiary.

Świętując stulecie – jak zauważył bp – po raz kolejny odczytywane jest słowo Boże, które jest żywe i skuteczne. – Jak bardzo odpowiednia jest Ewangelia na Niedzielę Miłosierdzia Bożego – podkreślił, przypominając słowa Jezusa, jakie ten skierował do św. Siostry Faustyny. „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopóki się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego”. – Od tamtych objawień upłynęły dziesiątki lat, w tym czasie ludzkość poszła do przodu, a jednak jak chyba nigdy dotąd potrzebujemy Bożego miłosierdzia. Kiedy zostajemy ze sobą sam na sam, to wciąż odkrywamy te przestrzenie, gdzie czujemy się bezradni, samotni, smutni. I czujemy, że bez Boga, Jego pomocy sami sobie nie poradzimy ze sobą i z tym, co nas zniewala, ogranicza, po prostu załamuje i nie daje do końca żyć pełnią życia – zaznaczył.

Jak dodał bp Włodarczyk, by być w pełni człowiekiem, samemu trzeba to miłosierdzie dawać. Więc – jak przypomniał – Jezus podał św. Siostrze Faustynie trzy sposoby czynienia miłosierdzia. – Pierwszy, to jest miłosierny czyn. Ważny jest każdy najmniejszy gest podyktowany miłością. To może być drobiazg, który nas niewiele kosztuje, a dla drugiego może być kołem ratunkowym. Drugim sposobem czynienia miłosierdzia jest miłosierne słowo. Czasem jedno miłosierne słowo może w kogoś wlać nowe siły do życia, uratować go – mówił.

Wreszcie trzeci sposób czynienia miłosierdzia to modlitwa, którą każdego dnia o 15.00 na całym świecie szepcą miliony ust. – Koronka do Miłosierdzia Bożego, która ocaliła niejedno nienarodzone życie, uchroniła przed rozpadem niejedną rodzinę, codziennie ocala miliony tych, co z ufnością ją odmawiają – zakończył.

Parafia w Brzozie została erygowana 10 kwietnia 1924 roku. Poświęcenie kamienia węgielnego pod kościół miało miejsce 17 czerwca 1934 roku, a jego konsekracja 15 maja 1938 roku. Proboszczami byli: ks. Stanisław Budrys (1924-1927), ks. Feliks Kaszuba (1927-1933), ks. Franciszek Ksawery Laczkowski (1933-1939), ks. Jan Jarocki (1945-1946), ks. Edward Kaczyński (1946-1947), ks. Stanisław Mocny (1947-1985), ks. Ryszard Kiełczewski (1985-1986), ks. Jan Graczyk (1986-1989), ks. Bogusław Kuhn (1989-2014).

Od blisko dziesięciu lat wspólnocie przewodzi ks. prałat Wojciech Szukalski. – W twojej osobie najpełniej uobecnia się wśród nas Jezus Chrystus – mówił, kapłan, kierując słowa do biskupa. – My zachowaliśmy wiarę dzięki naszym przodkom i doczekaliśmy się tego wyjątkowego momentu – dodał ks. prałat Wojciech Szukalski. – Jesteśmy wdzięczni wszystkim pokoleniom, które były przed nami. Za to, że ta parafia istnieje – mówił przedstawiciel osób świeckich.

Mszę św. sprawowali kapłani związani z parafią w Brzozie. Biskup otrzymał z rąk proboszcza w darze lampę wykonaną w technologii 3D ze swoim wizerunkiem. – Jak się włączy światło to obraz będzie bardziej wyrazisty. Ksiądz biskup jest dla nas tym, który świeci światłem Chrystusa – podsumował ks. prałat Wojciech Szukalski.

Z okazji jubileuszu powstał również specjalny numer gazety parafialnej „Jestem”.

Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej
Marcin Jarzembowski

print