„Istotą resocjalizacji religijnej opartej na sferze duchowej człowieka jest stworzenie skazanym możliwości przemiany” – podkreślił franciszkanin o. Jan Dezyderiusz Pol.

Dyrektor Biura Naczelnego Kapelana Więziennictwa, który 9 listopada gościł w seminarium duchownym w ramach XXXVI Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy, podkreślił, że świadomość przynależności do innej wspólnoty niż przestępcza musi być podtrzymana po opuszczeniu więzienia. W przeciwnym razie wszystkie wysiłki w okresie izolacji tracą sens.

Wystąpienie zatytułowane „Sacrum i profanum w przestrzeni więzienia” było również próbą odpowiedzi na pytanie, czy religia za kratami jest koniecznie potrzebna? – Istotą resocjalizacji religijnej opartej na sferze duchowej człowieka jest stworzenie skazanym możliwości przemiany, a poprzez religijność – uwolnienie się od poczucia winy oraz przyjęcie odpowiedzialności za własne działania – dodał o. dr Jan Pol.

Kapłan zauważył, że w system rozwiązań prawnych i praktykę działań resocjalizacyjnych w jednostkach penitencjarnych, w naturalny sposób wpisuje się też religia. Dodał, że więzienia to także miejsca, w których występuje swoiste połączenie sacrum i profanum. Religia sytuuje się w nich jako uzupełnienie „świeckich” metod działania.

„Zamieniłem pistolet na Różaniec” – usłyszeli obecni w auli seminaryjnej uczestnicy. Słowa te wybrzmiały w świadectwie byłego gangstera Pawła Cwynara. – Różaniec jest dla mnie skuteczną bronią przeciwko wszystkim atakom, które są wymierzone we mnie, ale i w katolików. Dzisiaj te same osoby z jednej strony krzyczą: wolność, równość, braterstwo, zero hejtu, a z drugiej – śmieją się z innych, nazywając ich ciemnogrodem, moherami, nawiedzonymi. Więc różaniec pozwala mi prosić Pana Boga o ochronę – powiedział.

Spotkanie zostało zakończone dyskusją panelową „Byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie” z udziałem bydgoskich wspólnot. – Zależy nam na pozyskaniu nowych wolontariuszy, którzy otworzą się na ewangelizację w więzieniach. Również na budowaniu pomostów pomiędzy więźniami, a kapelanami i instytucjami pomocowymi – powiedziała Anna Stranz. Prezes Stowarzyszenia Bractwo Więzienne Samarytania zwróciła również uwagę na konieczność pomocy byłym więźniom, którzy rozpoczynają nowy etap swojego życia. – Są to wyjątkowe spotkania, z których można coś wynieść, czegoś się nauczyć. Można przeniknąć w pewien świat, który jest specyficzny w doświadczenia i przeżycia. Można go lepiej zrozumieć, przez to bardziej się zaangażować oraz mieć większe zrozumienie dla tych problemów – powiedział biskup ordynariusz Jan Tyrawa.

W Polsce działają 154 jednostki penitencjarne, w których przebywa ponad 73 tys. osób osadzonych (w 2012 roku było to 84156 osób). Posługę kapelanów pełni ponad 200 duchownych, z czego 20 to wolontariusze.

Tekst: Marcin Jarzembowski
Zdjęcia: MJ i kl. Grzegorz Białek

print