Z udziałem licznej grupy młodzieży, dzieci, pocztów sztandarowych, kompanii honorowej i wiernych z różnych stron Polski w Bydgoszczy obchodzono „Dzień pamięci spoczywających więźniów obozu Smukała”.

Na cmentarzu, gdzie zostało pochowanych kilkaset osób, została odprawiona Msza Święta. – Celem życia człowieka wiary jest niebo. Żeby się do niego dostać, doskonale wiemy, że trzeba żyć zgodnie z Ewangelią, pielęgnując i strzegąc najważniejszych wartości. Jesteśmy przekonani, że ci, których szczątki spoczywają na tym cmentarzu, poprzez wierność wspomnianym wartościom, oddając swe życie za wolną Polskę, utorowali sobie drogę do nieba – mówił ks. kanonik Grzegorz Roman, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego, na terenie której znajdowało się miejsce kaźni.

Obóz przejściowy dla wysiedlonych został utworzony na terenie byłej fabryki „Karbid Wielkopolski” we wsi Smukała pod Bydgoszczą 1 września 1941 roku, a zlikwidowany 20 lutego 1943. Początkowo podlegał Centrali Przesiedleńczej w Gdańsku, a następnie został przejęty przez gestapo. Między październikiem 1941 a styczniem 1942 był podporządkowany komendantowi obozu Stutthof, a od września 1942 roku pełnił funkcję filii obozu w Potulicach.

Ogółem przez obóz przeszło ponad cztery tysiące osób. Śmiertelność była wysoka – zwłaszcza zimą 1942 roku, głównie z powodu epidemii tyfusu i zakazu wysyłania chorych dzieci do szpitala. Ogółem zmarło 700 osób, w tym około 140 dzieci w wieku do dwóch lat. W sumie na obu nekropoliach w Smukale i Opławcu spoczywa 800 osób.

Tekst i zdjęcia: MJ/KAI

print