„Czy my naprawdę jesteśmy wolni?” – pytał w Bydgoszczy bp Tadeusz Bronakowski. W mieście zorganizowano Kujawsko-Pomorski Kongres „Ku trzeźwości Narodu”. Wydarzenie było jednocześnie kontynuacją Narodowego Kongresu Trzeźwości, który odbył się w Warszawie w 2017 roku.

Kongres zainaugurowała Msza Święta w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Na początku homilii bp Tadeusz Bronakowski odwołał się do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Podkreślił, że Polacy są narodem kochającym wolność. Pragnienie suwerenności ziściło się w roku 1918. – Jednak naród nie mógł się cieszyć zbyt długo tym upragnionym darem. Już w 1920 roku trzeba było stanąć naprzeciw bolszewickiej nawałnicy, która niosła zbrodniczą ideologię. Kilkanaście lat później przyszła pożoga II wojny światowej. Następnie dekady komunizmu na nowo rozdrapały rany zniewolenia – przypomniał.

Celebrans wskazał na bohaterów narodowej walki o wyzwolenie – tych, którzy znaleźli miejsce w podręcznikach historii, ale i tych, którzy pozostali bezimienni. Przypomniał, że i dzisiaj troska o ojczyznę jest naszym podstawowym obowiązkiem. –Niestety, ten pozorny spokój sprawia, że wielu Polaków ma uśpione sumienia. Sumienia zamglone przez wrogą, antynarodową i antyludzką propagandę. Dlatego trzeba zadać dramatyczne pytanie: czy my naprawdę jesteśmy wolni? W ostatnich latach, gdy nasza wolność jest mniej zagrożona przez siły zewnętrzne, straciliśmy czujność. Nadto pozwoliliśmy rozprzestrzenić się wewnętrznym zagrożeniom dla wolności narodu. Jednym z nich – najgroźniejszym jest brak trzeźwości – mówił biskup.

Przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych Komisji Episkopatu Polski przypomniał, że duszpasterstwo trzeźwości jest czynieniem dobrego użytku z wolności i tamą postawioną po to, by chronić życie przed zgubnymi nałogami. Cytował fragment z książki „Pod mocnym Aniołem” Jerzego Pilcha: „Piję, bo piję. Piję, bo lubię. Piję, bo się boję. Piję, bo jestem obciążony genetycznie…”. – Co zrobić, aby zdecydowana większość trzeźwych Polaków przestała patrzeć bezradnie lub – co gorsza – obojętnie na marsz milionów zmierzających ku przepaści, idących w rytmie wybijanym przez niestrudzonych bojowników alkoholowej sprawy, którzy głośno krzyczą o prawie do wolności kupowania i spożywania czego chcą, kiedy chcą i ile chcą – pytał biskup, odwołując się do badań, które jednoznacznie wskazują, że około 15% tych, którzy piją alkohol, wpadnie w sidła nałogu.

Biskup Bronakowski potępił też reklamy, które kojarzą spożywanie napojów alkoholowych ze zdrowiem i  szczęściem, nazywając je „rodzajem toksycznej ideologii”. – Media nie powinny mieć możliwości wprowadzania społeczeństwa w błąd i promowania przesłania, które jest w oczywisty sposób sprzeczne z rzeczywistością. Te reklamy są tym bardziej szkodliwe, że tysiącom młodych, kilkuletnich nawet dzieci wpisują w podświadomość połączenie między kibicowaniem a piwem, między wspólnymi emocjami a alkoholem. To jest zatruwanie serc i umysłów przyszłych pokoleń. Czy naprawdę nie wstydzimy się tych 2,5 tysiąca godzin reklamy groźnego, bo sprzedawanego legalnie, narkotyku? – pytał zebranych w świątyni.

Na zakończenie celebrans poprosił wszystkich uczestników kongresu w Bydgoszczy, by stali się ambasadorami „Narodowego Programu Trzeźwości”. Jednocześnie przypomniał, że wielu Polaków odpowiedziało na apel Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych, aby przeżyć sto dni abstynencji od alkoholu na stulecie odzyskania niepodległości.

W ramach kongresu w województwie kujawsko-pomorskim zostały zorganizowane dwa spotkania – czerwcowe w Toruniu oraz wrześniowe w Bydgoszczy. Dopełnieniem całości była pielgrzymka do sanktuarium maryjnego w Gietrzwałdzie, gdzie w 1877 roku Matka Boża wezwała wszystkich do modlitwy różańcowej oraz podejmowania abstynencji od napojów alkoholowych. Celem inicjatywy była przede wszystkim integracja działań wszystkich środowisk starających się walczyć z plagą alkoholizmu w ojczyźnie: rządu i parlamentu, władz samorządowych, szkoły, rodziny i Kościoła. Inspiracją natomiast był ogłoszony przez Zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych „Narodowy Program Trzeźwości”. – Aby wyjść z doświadczenia bezsilności w walce z plagą alkoholizmu i innych uzależnień, próbujemy zjednoczyć wszystkie siły osób i instytucji działających w naszym województwie – powiedział Marek Piątkowski z Fundacji „Światło-Życie” Ośrodek w Bydgoszczy, która zorganizowała wraz z Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim kongres nad Brdą. Jego integralną częścią była konferencja. – Chcemy uwrażliwić wójtów i samorządowców na problem statystycznego wzrostu spożycia alkoholu oraz pokazać sposoby zapobiegania temu zjawisku – dodał Marek Piątkowski, organizator.

Według współinicjatora kongresu, proboszcza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Przecznie (diecezja toruńska) ks. Wacława Dokurno, główny duchowym inspiratorem wydarzenia jest sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, który – podejmując stuletnie tradycje walki z nałogami – zainicjował powstanie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. – Kluczową sprawą jest mądra, nowoczesna profilaktyka, której podstawy najwyraźniej sformułował ks. Blachnicki i zostały przyjęte jako trzon „Narodowego Programu Trzeźwości”. Zawierają się one m.in. w haśle: „Przez dobrowolną, całkowitą abstynencję wielu, do trzeźwości stanowej i zawodowej wszystkich” – powiedział.

Bloki tematyczne kongresu zostały zawarte w hasłach: „Ku trzeźwości Narodu”, „Odpowiedzialność państwa i samorządu lokalnego w trosce o trzeźwość”, „Odpowiedzialność rodziny i szkoły” oraz „Odpowiedzialność Kościoła”. Kontynuacją wydarzenia będą lokalne kongresy gminne.

Według dr. hab. Krzysztofa Wojcieszka, prof. Pedagogium – Wyższej Szkoły Nauk Społecznych w Warszawie Polacy intuicyjnie wyczuwają potrzebę trzeźwości. Prelegent dodał, że wystarczyłoby w pełni zrealizować polskie ustawodawstwo. – Dziś 40 procent dorosłych Polaków spożywa średnio rocznie litr czystego alkoholu. Niestety kilkanaście procent ponad 30 litrów czystego alkoholu. Mamy również ogromną nadpodaż punktów sprzedaży w Polsce, mniej więcej czterokrotnie przekraczającą normatywy, które zaleca Światowa Organizacja Zdrowia – dodał.

Projekt był współfinansowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w ramach konkursu ofert: „Rozwiązywanie problemów alkoholowych w województwie kujawsko-pomorskim”.

Tekst i zdjęcia: Marcin Jarzembowski/KAI

 

print