W Bydgoszczy 10 czerwca dziękowano za 65. lat kapłaństwa ks. prałata Władysława Mielcarka. Eucharystii ze szczególną oprawą artystyczną, którą wraz z orkiestrą zapewnili muzycy, chórzyści, przewodniczył biskup senior archidiecezji gnieźnieńskiej Bogdan Wojtuś.

W świątyni Matki Boskiej Nieustającej Pomocy zebrali się kapłani, przedstawiciele władz różnych szczebli, zaproszeni goście oraz parafianie. – Z wielką radością przekazuję księdzu prałatowi osobisty dar papieża Franciszka w postaci medalu upamiętniającego czwarty rok jego pontyfikatu. Dołączony został do niego list, w którym Ojciec Święty gratuluje ogromnego trudu posługi kapłańskiej na rzecz wiernych – mówił na wstępie biskup ordynariusz Jan Tyrawa.

Pasterz diecezji bydgoskiej wygłosił również homilię, nawiązując m.in. do trudnej historii, w czasie której jubilatowi przyszło realizować kapłańską posługę. – Uświadamiamy sobie te wszystkie perypetie, jakich ksiądz prałat doznał w zakresie kwestionowania Kościoła i jego miejsca w przestrzeni publicznej. Dziękujemy Panu Bogu za te 65 lat, ale przede wszystkim za osobę księdza prałata. Za te wszystkie trudy, tajemnice życia, wobec których ksiądz prałat musiał stanąć – dodał.

Ks. Władysław Mielcarek – Prałat Jego Świątobliwości, urodził się 9 października 1925 r. w Chełmcach. W czasie okupacji wraz z rodziną został przewieziony do Chełma Lubelskiego. Kolejne lata spędził w miejscowościach położonych niedaleko Rejowca. Był łącznikiem AK. W lutym 1947 roku zgłosił się do Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. 7 czerwca 1952 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego. Pracował jako wikariusz w Inowrocławiu i Bydgoszczy. W roku 1958 został skierowany na pierwszą samodzielną placówkę do Kretkowa koło Jarocina, zaś w 1965 – przeniesiony do parafii św. Floriana w Żninie. 1 lipca 1972 r. przybył do Bydgoszczy jako administrator parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. Tutaj przez 32 lata pełnił funkcję proboszcza. Został ustanowiony rezydentem w 2004 r. – Dziękuję Panu Bogu nie tylko za życie, ale za powołanie do kapłaństwa. Za to, że mogłem ludziom rozdzielać tyle darów z nieba. Dziękuję za opiekę i wstawiennictwo Matce Bożej Nieustającej Pomocy, której jako kleryk oddałem się w macierzyńską niewolę. To dla mnie dzień szczególny, niespodziewany – podkreślił ks. prałat Władysław Mielcarek.

Z okazji 65. rocznicy święceń kapłańskich jubilata została wydana publikacja zatytułowana „Sługa Pana”. Znalazł się w niej zapis niecodziennej rozmowy kapłana z Katarzyną Jarzembowską, dziennikarką Przewodnika Katolickiego. Książka powstała z inicjatywy ks. dr. Waldemara Różyckiego, dyrektora Zespołu Szkół Katolickich Pomnika Jana Pawła II w Bydgoszczy. – Nie spodziewałem się, że ktoś o tym pomyśli. Byłem głęboko wzruszony tą pamięcią – podkreślił jubilat.

Na prawie dwustu stronach uwiecznione zostały opowieści o latach dzieciństwa, młodości i rodzinie. Pokazano czasy seminarium i posługi kapłańskiej. Nie zabrakło nawiązania do momentów okupacji, a także komunizmu. „Mama? Nie pamiętam, kiedy się kładła spać, ani kiedy wstawała. Nigdy nie widziałem, żeby odpoczywała – wylegiwała się w łóżku. Zawsze była na nogach, rano – od szóstej do wieczora. Była wymagająca. Czasem dała nawet ręcznikiem po palcach. Ojciec tylko raz mnie gonił… z batem (…). A tak to nie pamiętam, żeby rodzice nam kiedykolwiek wymierzali jakąś karę” – czytamy na początku we wspomnieniach na temat rodziny. Jak rodzice przyjęli decyzję pójścia do seminarium? Co mówił do Was podczas święceń Ksiądz Prymas? Jak Ksiądz Prałat wyobraża sobie niebo? – to tylko kilka z około dwustu pytań i myśli poruszonych w książce.

W publikacji znalazło się również słowo biskupa ordynariusza Jana Tyrawy oraz prymasa Polski seniora abp. Henryka Muszyńskiego. Jej wydawcą jest Pomorska Oficyna Wydawniczo-Reklamowa z Zamościa k. Bydgoszczy.

 
print